Bez płuca na Denali

Bez płuca na Denali

Denali, potężna i mroźna góra na Alasce, to kolejne wyzwanie na drodze Piotra Pogona do Korony Ziemi. W swojej kolekcji podróżnik ma już Kilimandżaro, Aconcaguę i Elbrusa. Jeśli stanie na szczycie Denali, marzenie o tym, by zostać pierwszym człowiekiem bez płuca, który zdobył najwyższe szczyty wszystkich kontynentów, stanie się jak najbardziej namacalne! Partnerem sprzętowym wyprawy jest Martes Sport.

Z Piotrem, zdobywcą najwyższych szczytów, pierwszym człowiekiem na świecie, który bez płuca ukończył zawody triathlonowe, uczestnikiem licznych maratonów,  trenerem fundraisingu, animatorem charytatywnym, konsultantem, prelegentem motywacyjnym, mieliśmy już przyjemność rozmawiać we wrześniu minionego roku. Wtedy opowiedział nam o swoim odzyskanym aż czterokrotnie życiu i o aktywnej ścieżce, na którą zdecydował się wkroczyć po zdiagnozowaniu raka. Dziś po raz kolejny udowadnia, że choroba to nie wyrok, a bez płuca można dokonywać niesamowitych rzeczy: wybiera się na Denali.

Czas na Denali

Piotr Pogon doświadczenie w zdobywaniu najwyższych szczytów ma spore. Zaczęło się w 2008 roku od Kilimandżaro, wyprawy, którą współorganizował w ramach pracy dla Fundacji Anny Dymnej i w której wzięło udział 9 osób niepełnosprawnych. Rok później, razem z Fundacją Jaśka Meli, postanowił zmierzyć się z Elbrusem. Z sukcesem: razem z Piotrem na szczycie stanęli wówczas niewidomy Łukasz Żelechowski, poruszający się na protezie Jan Mela, ratownik GOPR Bogdan Bednarz, supporterzy wyprawy Paweł Ząbek i Marcin Dudek, a także Ewa Nowak i Marek Zuber. Kolejnym wyzwaniem była Aconcagua, najwyższy szczyt Ameryki Południowej. Wyprawa została nagrodzona Travelerem 2011 National Geographic w kategorii „Wyczyn Roku”, a szczegóły akcji górskiej (warunki pogodowe, zapadający zmrok i wyczerpanie niepełnosprawnych uczestników wyprawy wymusiły podjęcie akcji ratowniczej przez argentyńską policję górską) zostały opisane w książce „O dwóch takich… teraz Andy”, która otrzymała wyróżnienie wydawnicze „Magellan” dla najlepszej polskiej książki podróżniczej 2011 roku. Teraz przyszedł czas na Denali.

Zgrana ekipa

Wyprawa została zaplanowana na przełom maja i czerwca 2018 roku. Razem z Piotrem Pogonem do Ameryki Północnej wyruszą Bogdan Bednarz oraz Paweł Ząbek. Zespół zna się bardzo dobrze, zarówno z Elbrus Expedition, jak i wyprawy na Aconcaguę.
Bogdan Bednarz jest ratownikiem Beskidzkiej Grupy GOPR i wieloletnim członkiem Klubu Wysokogórskiego w Bielsku-Białej. W jego górskiej kolekcji znajdują się już Mont Blanc, Matehorn, Monte Rosa, Gran Paradiso, Braithorn, Elbrus, Kilimandżaro i Aconcagua. Paweł Ząbek to prezes Klubu Wysokogórskiego w Bielsku-Białej i uczestnik wielu wypraw wysokogórskich. Obaj panowie mają również spore doświadczenie w realizowaniu projektów wolontariackich z udziałem osób niepełnosprawnych.

Cieszę się, że na szczyt ruszam właśnie z takimi ludźmi. Z Bogdanem znamy się bardzo długo, bo od pierwszej wyprawy na Kilimandżaro. To świetny partner w góry, wiem, że mogę na nim polegać w 100% i że nigdy by mnie nie zostawił. Do tego jest znakomitym ratownikiem, perfekcjonistą w każdym calu i bardzo silnym fizycznie człowiekiem. Paweł to z kolei absolutny mistrz w kwestiach logistyki i planowania. Myślę, że bardzo dobrze się dopełniamy – mówi Piotr Pogon.

Zimna góra czeka

A co trzeba wiedzieć o samej górze? Ma opinię jednej z najzimniejszych. Nawet w okresie letnim temperatury sięgają tutaj 40 stopni na minusie. Sprawę dodatkowo pogarszają silnie wiejące wiatry (ok. 150 km/h), w efekcie czego odczuwalna temperatura jest jeszcze niższa. Brak odpowiedniego przygotowania może grozić odmrożeniami kończyn i ich amputacją.

Denali pod względem technicznym nie jest jakoś szczególnie trudna, ale panujące na niej warunki pogodowe muszą budzić respekt. Wysokość szczytu, czyli „niewiele” ponad 6 000 m n.p.m., też nie porywa. Z drugiej jednak strony, Denali góruje nad wieloma znacznie wyższymi himalajskimi szczytami za sprawą wysokości względnej: występuje tam jedna z największych deniwelacji na świecie – ponad 5 kilometrów. I sprawa ostatnia – ciśnienie. Bliskość bieguna sprawia, że jest ono znacznie niższe niż w obszarach okołorównikowych, a warunki panujące na szczycie można porównać do tych, jakie czekają na siedmiotysięczniku – wyjaśnia Piotr Pogon.

Przygotowania

Spotkanie z Denali wymaga odpowiedniego przygotowania, nie tylko sprzętowego, ale też fizycznego. Piotr Pogon, Bogdan Bednarz i Paweł Żabek formę na walkę z górą budują od miesięcy. Do 100 km biegów w miesiącu Piotr dokłada ok. 60 km na basenie, a także 3-4 wizyty na siłowni w tygodniu. Całości dopełniają treningi skitourowe, które wymagają świetnej kondycji, a ta – jak wiadomo – w wysokich górach bardzo się przydaje.

Kilometry wybiegane na asfalcie w czasie mojej aktywnej przygody zrobiły swoje i kręgosłup dokucza mi coraz bardziej. Nie mam też już 20 lat, a doby najzwyczajniej w świecie brakuje na wszystko. Na całe szczęście mam wielu przyjaciół, którzy mnie pozytywnie dopingują, a Martyna Wojciechowska czy olek Doba mówią, że Korona jest w zasięgu ręki i mogę zostać pierwszym człowiekiem bez płuca, który ją zdobył – dodaje Piotr Pogon.

Wyprawa na Denali wymaga odpowiednich przygotowań

Piotr, Bogdan i Paweł do Ameryki ruszają 26 maja, powrót planują na 14 czerwca. Trzymamy kciuki!

Więcej informacji na temat wyprawy oraz relację z przygotowań można znaleźć na stronie Denali 2018.

Aktywna Redakcja

Jako że nosi nas nieustannie, a głowę mamy pełną pomysłów nie wyobrażamy sobie, by od czasu do czasu do materiałów nie dodać czegoś od siebie. W roli głosu redakcyjnego będziemy zadawać pytania, robić wywiady z inspirującymi ludźmi, informować o ciekawych eventach i tworzyć treści przy współpracy ze specjalistami z danej dyscypliny. Mówiąc krótko: uwielbiamy inspirować, motywować, trenować, zatem możecie mieć pewność, że będzie się działo.

Mogą Ci się spodobać

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zgadzam się