Jak umilić sobie przerwę w wędrówce górskiej?
Zdobywanie górskich szczytów bez
korzystania z wyciągów zwykle wiąże się z dużym nakładem czasowym, ale i
wysiłkiem. Każdy nawet najbardziej doświadczony trekkingowy zapaleniec kiedyś
musi zrobić sobie przerwę, by zregenerować siły czy zjeść posiłek, aby
uzupełnić straty kalorii. Jak możemy zorganizować taki czas spoczynku, by był
on jak najbardziej efektywny i przyjemny? Poznaj kilka sposobów na
umilenie sobie przerwy w trakcie wędrówki.
Spis treści:
- Przygotuj prowiant, który lubisz
- Zadbaj o komfort w czasie przerwy w wędrówce
- Kontroluj swój czas podczas przerwy
- Zadbaj o swoje bezpieczeństwo
Przygotuj prowiant, który lubisz
Pakując ekwipunek na drogę musimy oprócz gadżetów i apteczki uwzględnić przede wszystkim jedzenie i picie. To wydawałoby się prosty temat, jednak często produkty, które sprawdzają się w innych okolicznościach, nie będą odpowiednie w warunkach górskich. Co więc zabrać, by zachować balans między wysoką kalorycznością i zawartością protein, a dobrym smakiem? W końcu ma być to dla nas przyjemność. Zdecydujmy się na produkty, które odpowiadają nam walorami smakowymi, a jednocześnie nasycą nas odpowiednio i dodadzą energii. Warto zdecydować się na batony proteinowe – występują one w przeróżnych wariantach, więc każdy znajdzie swój ulubiony. Świetnie sprawdzi się też ulubiona czekolada z dużą zawartością kakao i orzechy.
Oprócz słodyczy musimy mieć ze sobą także coś konkretniejszego – może to być kanapka, owoce czy popularna żywność liofilizowana, która jest lekka, nie zajmuje dużo miejsca i można spożyć ją na zimno lub ciepło. Do jej przygotowania potrzebujemy wody, co trzeba uwzględnić w planowaniu ilościowym prowiantu.
W kwestii napojów – tu można sięgnąć po wodę, a także elektrolity, uzupełniające niezbędne pierwiastki. Najważniejsze jednak by mieć ze sobą odpowiednią ich ilość lub zaplanować wycieczkę tak, by móc ją dodatkowo zakupić w schronisku. Osobom wyruszającym skoro świt, gdy temperatura nie jest jeszcze wysoka na pewno humor poprawi rozgrzewająca herbata lub pobudzająca kawa.
Zadbaj o komfort
Kiedy decydujemy się na przystanek, zwłaszcza dłuższy z piknikiem, warto pomyśleć o przygotowaniu czegoś wygodnego do siedzenia, a nawet leżenia. Świetnie sprawdzi się tu mata - siedzisko, która po złożeniu nie zabiera dużo miejsca i jest bardzo lekka. Dodatkowo nie trzeba trudzić się z jej rozłożeniem. Produkt idealnie wyizoluje nas od podłoża, zapewni miękką warstwę zarówno dla tych, którzy zamierzają oddać się ekspresowej konsumpcji prowiantu, bądź po prostu rozsiąść się i podziwiać widoki. Mata sprawdzi się także, gdy okaże się, że poranna rosa jeszcze dobrze nie zeszła. Tutaj polecić mogę propozycję od rodzimego Elbrusa matę RORAIMA, która waży tylko 50 gramów - tyle, co batonik. Dobrze izoluje od podłoża, a przede wszystkim nie chłonie wilgoci i wody. Model wykony z aluminium i pianki polietylenowej składa się w poręczną harmonijkę, a także posiada przydatny rzep, by mata nie rozkładała się podczas przemieszczania lub przechowywania. Element ten przyda się także do przytroczenia rozłożonej maty do plecaka, w przypadku, gdy chcemy ją wysuszyć po zetknięciu z mokrym podłożem.
Świetnym rozwiązaniem podnoszącym komfort relaksowania się będzie również zabranie ulubionej książki lub gry, gdy wędrujemy w większym gronie. Dla grup dobrze sprawdzi się także koc lub karimata.
Kontroluj czas
Chociaż przerwa to czas odpoczynku i zbierania siły na dalszą wędrówkę – należy jednak uważać na zwodnicze rozleniwienie, gdy okaże się, że relaksowaliśmy się zbyt długo. Warto więc ustalić sobie konkretny czas i ustawić budzik, by nie zerkać co rusz na zegarek. Dlaczego? Przerwa nie może przeciągać się w nieskończoność, ponieważ możemy stracić ochotę na dalsze poruszanie się i stać się senni. Z drugiej strony natomiast pilnowanie czasu jest ważne, zwłaszcza, gdy słońce zaczyna chylić się ku zachodowi. Nie chcemy przecież wracać ze szlaku w totalnej ciemności tylko dlatego, że rozhulaliśmy się z regenerowaniem.
Zadbaj o bezpieczeństwo
Każdy odpoczynek, by upływał w miłej i relaksującej atmosferze, musi być zaplanowany w sposób przemyślany i bezpieczny. Co to oznacza w praktyce? Powinniśmy wybrać miejsce tak, by nie przeszkadzać innym uczestnikom szlaków i zapewnić im swobodne omijanie nas.
Decydujmy się tylko na miejsca do tego przeznaczone, mając na uwadze wiele gatunków roślin i zwierząt pod ochroną. Odpuśćmy sobie obszary, do których trudno się dostać, tylko po to by odszukać bardzo ustronnego miejsca. Wybierając na przykład osuwisko stwarzamy zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i innych turystów. Pamiętajmy więc, by wybierać rozsądnie.
Bez względu na to, kiedy zdecydujemy się zorganizować nasz postój podczas trekkingu należy pamiętać o kontrolowaniu czasu i bezpieczeństwie. Do zobaczenia na szlaku i wspólnym postoju!
Martyna Matelska
Rudy szaleniec, który nie usiedzi w miejscu dłużej niż 20 minut. Na hasło wycieczka pakuje plecak w 30 sekund. Łowca tanich lotów, pasjonatka fotografii, górski wędrowca, urbexowy zdobywca.