Zawsze jest dobry czas, by zmienić swoje życie – wywiad z Gosią Gałkowską

18 kwietnia 2019
Zawsze jest dobry czas, by zmienić swoje życie – wywiad z Gosią Gałkowską

„Możesz zrobić wszystko, co sobie wymarzysz, jeśli tylko trzymasz się tego celu wystarczająco długo” – to hasło, które Gosia Gałkowska realizuje w swoim życiu każdego dnia. Ambasadorka marki IQ Cross The Line jest Międzynarodowym Certyfikowanym Instruktorem Fitness, Trenerem Personalnym oraz Instruktorem Ćwiczeń Siłowych. Trzy lata temu spróbowała swoich sił w zawodach sylwetkowych i od razu udało się jej odnieść bardzo duży sukces. Jak motywuje swoich podopiecznych do działania? Jak to się stało, że została Fit Model? Poczytajcie!

Aktywność towarzyszyła Ci od zawsze? Czy było wręcz odwrotnie i po prostu pewnego dnia powiedziałaś sobie „będę żyć inaczej”?
Aktywność towarzyszyła mi od najmłodszych lat. Moja mama była nauczycielką wychowania fizycznego, a tata trenerem piłki nożnej. To oni zaszczepili we mnie miłość do sportu. Siostra natomiast wprowadziła mnie w świat fitnessu. W szkole byłam bardzo aktywna, grałam w siatkówkę, a mając 16 lat poprowadziłam swoje pierwsze zajęcia grupowe.

Bardzo wcześnie. Skąd przyszedł bodziec?
Duży wpływ miała na mnie siostra, która pracowała jako instruktorka fitnessu i od najmłodszych lat zabierała mnie ze sobą na salę. Bardzo mi się to podobało. Muszę też przyznać, że od zawsze chciałam być osobą, która swoimi działaniami może wywrzeć pozytywny wpływ na innych ludzi. Bycie trenerem personalnym daje mi tę szansę. Każdego dnia spotykam ludzi, którzy mają problem nie tylko z tym, jak wyglądają, ale też z tym, jak się czują. Pracujemy zatem nad ich ciałem i głową, bo wszystko to przekłada się na ich życie codzienne.

Czy jest jakaś osoba, z której jesteś szczególnie dumna?
Z każdej osoby jestem bardzo dumna. A takich wyjątkowych przypadków przez te wszystkie lata uzbierało się sporo. Chciałabym jednak wspomnieć tutaj o pani, która miała 54 lata, gdy zaczęłyśmy pracować. Całe swoje życie była mocno otyła, a to przekładało się niestety na jej problemy w kontaktach z ludźmi: była bardzo wycofana, niepewna siebie, nie lubiła wychodzić. W ciągu kilku lat naszej współpracy bardzo się zmieniła. Po pierwsze fizycznie, bo zrzuciła 11 kg. Po drugie psychicznie, bo zyskała pewność siebie i kiedy po swojej przemianie wchodziła na siłownię, robiła to z uśmiechem, energią, a mężczyźni z radością ją otaczali. To najlepszy dowód, że wiek nie jest ważny i że zawsze jest dobry czas na to, by zmienić swoje życie na lepsze.

Jak motywujesz swoich podopiecznych? Jak zacząć i nie stracić zapału? Nie zrezygnować?
Staram się być dla nich motywacją. Realizując indywidualne cele, jak choćby starty w zawodach sylwetkowych, pokazuję im, że można robić wszystko, o czym tylko marzymy. Trzeba tylko być zdeterminowanym i ciężko pracować. Od początku mówię im też, że zmiany nie będą łatwe. Ja oczywiście mogę przygotować im plan, przekazać całą moją wiedzę, ale to po ich stronie leży największy wysiłek. To oni muszą tego chcieć.

A jakie, Twoim zdaniem, są 3 najczęstsze powody, dla których ludziom się nie udaje, przez które rezygnują, wracają do złych nawyków?
Po pierwsze, myślenie, że coś się zmieni z dnia na dzień. Gdyby to było takie proste, wszyscy bylibyśmy fit, a trenerzy byliby niepotrzebni. Efekt? Gdy szybko nie pojawiają się spektakularne efekty, przychodzi rozczarowanie i rezygnujemy.

Po drugie, wyznaczanie sobie nierealnych celów. Często zapominamy bowiem, że musi minąć sporo czasu, zanim sylwetka będzie wyglądała tak, jak byśmy chcieli.

Po trzecie, brak mentora. Ja sama korzystam z porad specjalistów z różnych dziedzin. Sporo osób próbuje działać na własną rękę, szuka informacji w różnych miejscach, nie zawsze sprawdza wiarygodność źródła…

Twoja jedna złota rada dla będących na diecie przed świętami?
Tak jak nie schudniemy w ciągu jednego dnia, tak też nie przytyjemy w ciągu jednego dnia:-) Każdy z nas jest człowiekiem i od czasu do czasu może zjeść coś słodkiego. Restrykcyjne diety często bowiem powodują efekt przeciwny do zamierzonego i sprawiają, że rzucamy się na jedzenie. Jeśli powoli, ale systematycznie realizujemy plan, nic takiego się nie stanie. Poza tym pamiętajmy o aktywności. Co prawda siłownie w święta są zamknięte, ale mamy rowery, rolki i spacery.

Jesteś Mistrzynią Polski Fit Model z 2017 roku, a w ubiegłym roku zajęłaś 4 miejsce na Mistrzostwach Świata. Jak zaczęła się Twoja przygoda z kulturystyką?
Fit Model, czyli zawody, w których startuję, to jedna z kategorii w zawodach fitnessowo-kulturystycznych, jest zdecydowanie najdelikatniejsza. To jedyna kategoria, w której zawodniczki wychodzą również w sukniach wieczorowych.

Moja przygoda z zawodami sylwetkowymi zaczęła się zupełnie przypadkowo i spontanicznie 3 lata temu. Mój znajomy powiedział mi o tej nowej kategorii i namówił na start. Nie miałam pojęcia, jak wyglądają tego typu zawody, nie wiedziałam, jak się pozuje. Przygotowałam się w 3 tygodnie i zdobyłam tytuł wicemistrzyni Polski. Zasmakowało mi.

Jakie wytyczne trzeba spełniać, by wziąć udział w tego rodzaju zawodach?
Każdego roku trochę się to zmienia, wszystko zależy trochę od panującego kanonu. Jest to określona prezentacja oraz pozy, które należy wykonać na scenie. Jest wyjście w stroju jednoczęściowym i wyjście w sukni wieczorowej. Generalnie przez cały rok przygotowujemy się do tych najważniejszych 5 minut spędzonych na scenie 😉

Czym różni się zwykła praca nad ciałem od pracy nad ciałem w fitness modelingu? Jak wyglądają Twoja dieta i treningi?
Staram się trzymać formę przez cały rok. Czasem pozwalam sobie na odstępstwa od diety – są to okresy tzw. “budowania masy”. Potem jest restrykcyjna dieta, trening siłowy oraz zwiększone ilości cardio. Jest to więc trochę cięższa praca od normalnego, regularnego trenowania.

Co takiego ma w sobie kulturystyka, że postanowiłaś pójść w tę stronę?
Jeśli ktoś nigdy nie startował w zawodach, trudno będzie mu to zrozumieć. Adrenalina związana z rywalizacją to rewelacyjne uczucie. Poza tym fakt, że na pierwszych zawodach byłam druga, stał się dla mnie dodatkowym bodźcem, informacją, że być może jest to coś, w czym mogłabym się realizować. Potem co prawda było gorzej, ale kiedy podjęłam współpracę z moim obecnym trenerem Arkadiuszem Szyderskim, udało mi się wywalczyć tytuł Mistrzyni Polski, co otwarło mi drzwi do międzynarodowych startów. Nie chodzi tu tylko o kulturystykę, to dla mnie przygoda i etap w życiu, najważniejsze jest w tym przełamywanie własnych granic oraz wychodzenie poza strefę komfortu.

Najlepsza rzecz, która pojawiła się w Twoim życiu dzięki aktywności?
Pozytywni, niesamowici ludzie, których spotykam codziennie. Dzięki nim rozwijam się, “rosnę” jako człowiek. Sport łączy. Nie ma tu znaczenia nasza płeć, zawód, status społeczny, bo wszyscy walczymy tam z tymi samymi słabościami.

Dziękujemy za rozmowę. Życzymy samych sukcesów!

Zdjęcia: IQ, prywatne archiwum Gosi Gałkowskiej

Aktywna Redakcja

Jako że nosi nas nieustannie, a głowę mamy pełną pomysłów nie wyobrażamy sobie, by od czasu do czasu do materiałów nie dodać czegoś od siebie. W roli głosu redakcyjnego będziemy zadawać pytania, robić wywiady z inspirującymi ludźmi, informować o ciekawych eventach i tworzyć treści przy współpracy ze specjalistami z danej dyscypliny. Mówiąc krótko: uwielbiamy inspirować, motywować, trenować, zatem możecie mieć pewność, że będzie się działo.

Mogą Ci się spodobać

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zgadzam się